14:28

Nie zapomnij przygotować go do Sylwestra




          Sylwestrowa noc dla nas jest okresem do świętowania. Przygotowaniom do wieczornego wyjścia poświęcamy całe popołudnie. Zastanawiamy się nad postanowieniami na nadchodzący rok i wspominamy to co wydarzyło się w tym, który właśnie dobiega kresu. Kiedy wybija północ otwieramy szampana i stukamy się kieliszkami a niebo rozświetlają kolorowe fajerwerki. Śmiejemy się, składając sobie życzenia.

Co w tym momencie robi nasz pies?

            Psi słuch jest dużo bardziej wrażliwy niż ludzki. Potrafią one usłyszeć dźwięk z czterokrotnie dłuższej odległości. Huk petardy, który dla nas jest do zniesienia, sprawiać im może nawet fizyczny ból. Sylwester jest więc dla nich najtrudniejszym dniem w roku. Odgłosy wystrzałów, świsty petard i błyski rozchodzące się ze wszystkich stron stanowią dla zwierząt olbrzymie źródło stresu. Niejednokrotnie w tym czasie dochodzi do ucieczek czy wypadków. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji psa na nagle wystrzeloną nieopodal nas petardę. Nawet jeżeli należy on do najodważniejszych. Wyjątkiem są tylko psy pracujące wśrod policjantów lub myśliwych, czyli osób używających broni. Są one odpowiednio przygotowane do tego typu sytuacji.

Jak mogę pomóc psu lepiej znieść Sylwestrową noc?

             Przygotowania naszego psa do Sylwestra zacząć się muszą na długo przed nim. Zostało nam 11 dni, a więc mamy już mało czasu. Najlepiej kiedy pies był socjalizowany już od szczeniaka ze środowiskiem zewnętrznym i przygotowywany do różnych sytuacji. Pamiętać jednak należy, że nawet najbardziej wyszkolony pies, w momencie gdy usłyszy huk rzuconej blisko petardy, będzie mógł chcieć uciec, niereagując na nasze komendy.

              To od czego możecie zacząć to pomóc psu skojarzyć hałas z czymś pozytywnym, puszczając odgłosy fajerwerków z youtuba, nagradzając go przy tym smaczkami i zabawą. Pamiętajmy, że dźwięk musi być stopniowo podgłaszany, nie może wywołać u zwierzęcia stresu. Bez względu na to czy zostajemy tej nocy w domu, czy wychodzimy, musimy przygotować bezpieczny kąt dla psa. Pod żadnym pozorem nie przenośmy jego posłania z miejsca w którym jest zazwyczaj. Ostatni spacer powinien odbyć się najwcześniej jak jest to tylko możliwe. Zabierzmy psa na dłużej w mało uczęszczane, spokojne miejsce. Koniecznie na smyczy. Możemy założyć mu dodatkową obrożę z adresówką. Jeśli nie jest jeszcze zaczipowany, warto zrobić to teraz. Dzięki temu w razie ucieczki będzie większe prawdopodobieństwo, że ktoś pomoże mu wrócić do domu. Jeżeli wychodzimy zabezpieczmy drzwi i okna, tak aby uniemożliwić mu ucieczkę. Zostawmy włączony telewizor lub radio, które chociaż w minimalnym stopniu zagłuszą huk petard. Dobrym pomysłem jest też zostawienie na psim posłaniu naszej bluzy, aby czuł się bezpieczniej czując nasz zapach. A także położenie dodatkowego koca w który w razie czego będzie mógł się zakopać.

Zwróćcie się o pomoc do lekarza

              Ogromny stres związany z wystrzałami petard prowadzić może do poważnych traum. Nawet jeśli zwierzę wcześniej się nie bało i nie zareaguje bardzo lękliwie na stresującą sytuację, może mieć ona konsekwencje w przyszłości. Podając odpowiednie leki można ich uniknąć. Należy jednak pamiętać, że leki te powinny być podane zanim zwierzę po takiej sytuacji zaśnie. Warto już teraz skontaktować się z lekarzem, może nasz pies będzie potrzebował podania leków. Na Sedalin mówimy stanowcze NIE. Sedalin przez swoją substancję czynną powoduje apatię, co może być mylnie kojarzone z uspokojeniem. Lek ten powoduje również paraliż mięśni, dlatego stosowany jest na przykład przy wyłapywaniu dzikich psów. Nie wpływa on jednak na wyciszenie umysłu, więc zwierzę boi się nadal, tylko nie może uciec. Miejcie więc tego świadomość, aby odmówić, gdyby wet z niewiadomych przyczyn, zaproponował właśnie to. Podanie jakichkolwiek leków, także tych na bazie ziół, powinno być skonsultowane z lekarzem weterynarii. Znajdźmy też w pobliżu lecznicę czynną całodobowo, aby w razie nagłego wypadku móc od razu zawieźć tam psa.

W tym dniu pamiętajcie również o kotach

            Stwórzcie kotu bezpieczny kącik w którym, w razie kiedy zacznie odczuwać strach będzie mógł się ukryć. Poświęćcie czas wieczorem zmuszając go do aktywności. Jest szansa, że wybiegany i zmęczony prześpi całą noc nie zwracając uwagi na to co dzieje się na zewnątrz. Pomoże również zasłonięcie okien. Upewnijcie się też, czy wszystkie zostały zabezpieczone tak, że nie będzie mógł uciec. Pod żadnym pozorem w tym okresie nie wypuszczajcie go na zewnątrz. Jeżeli wyjeżdżacie lepszym wyjściem będzie znalezienie zaufanego opiekuna, niż przewożenie kota w inne miejsce, ponieważ to wiązać się będzie z kolejnym stresem. Jeśli natomiast impreza sylwestrowa odbywać się będzie u nas to jak najbardziej należy kota na ten czas umieścić gdzie indziej. Najlepiej wywieźć go do domu, który już zna, lub chociaż do ludzi, którzy Was odwiedzali. Tak jak w przypadku psów, nie podawajcie kotom żadnych środków na uspokojenie, jeżeli nie będzie to skonsultowane z lekarzem. 

Emocje na bok

             Zwierzęta bardzo dobrze wyczuwają nasze emocje i udziela im się nasz nastrój. Tak więc zaniepokojenie, martwienie się i złość na ludzi odpalających petardy wywołają w nich dodatkowe zdenerwowanie. Zachowujmy się tak jak każdego innego dnia, nie pocieszajmy ich, nie bierzmy na ręce, pogorszy to tylko sprawę. Mówmy do nich, zachęcajmy do zabawy, tak jakby nic się nie działo.


Pamiętajcie, aby zadbać o Wasze zwierzęta już kilka dni przed i kilka dni po Sylwestrze, niestety petardy nie są puszczane wyłącznie o północy. W okresie okołosylwestrowym najlepiej w ogóle nie spuszczać psów ze smyczy i nie wypuszczać kotów z domu.


Dziękuję lek. wet. Ani Kot za przeczytanie postu przed publikacją. Ania zwróciła uwagę na to aby wyraźnie zaznaczyć, że do lekarza ze zwierzaczkiem musimy się zgłosić już teraz. Z tego powodu iż leki, które będą mogły mu pomóc muszą być podane odpowiednio wcześnie.

Nie zostawiajmy tego na ostatnią chwilę! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Brakuje Żyrafy , Blogger