16:31

Prezenty na które nikt nie czeka



          Wkrótce Boże Narodzenie. Czas w którym obdarowujemy naszych najbliższych prezentami. Kilka dni wcześniej wpadamy w zakupowy szał. Zastanawiamy się co kupić mamie i tacie. Czy ten szalik spodoba się dziadkowi i czy babcia przypadkiem nie dostała już od kogoś książki, którą planujemy jej zamówić. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć czy dany prezent przypadnie do gustu. Skąd więc biorą się pomysły na to aby pod choinką umieścić przewiązane czerwoną kokardą żywe stworzenie?
           Każdego roku część zwierząt, które zostały dane w prezencie trafia do schronisk, lub jest porzucana w lesie, czy na ulicy. Jeżeli komuś z czytelników wpadł do głowy taki pomysł, proszę, pomyślcie, czy sami chcielibyście być zaskoczeni w taki sposób? Mała puchata kulka z czerwoną kokardą na szyi, wyglądająca z jednego z kolorowych pudeł stojących pod choinką, na pewno każdemu kojarzy się bardzo miło. Należy jednak pamiętać, że oprócz tej radości, obdarowujemy daną osobę ogromną odpowiedzialnością. Porannymi spacerami, kosztami, które trzeba ponieść na wyżywienie czy leczenie zwierzęcia, problemem kto zostanie z nim podczas naszej dłuższej nieobecności.
          Jeżeli nawet cała rodzina od dłuższego czasu planuje przygarnięcie zwierzaka i jest to już jak najbardziej przemyślane, to nadal święta nie są na to najlepszym okresem. W pierwsze dni zwierzęcia w naszym domu musimy mu zapewnić jak najwięcej spokoju, aby mogło się zaklimatyzować i poczuć bezpiecznie w nowym miejscu. Dom pełen ludzi w wigilię, ksztątanina między kuchnią a salonem i głośni kolędnicy ku temu z pewnością nie sprzyjają.
          Mamy ogromny wybór świątecznych prezentów. Kubki, szaliki, swetry, książki... Pamiętaj, że łatwiej będzie Ci zaproponować, widząc niezbyt zadowoloną minę siostry, że wymienisz bluzkę, niż oddać psa.
       

1 komentarz:

  1. O tak,podarowanie zwierzęcia jako prezent nie jest pomysłem,który zasługuje na pochwałę Zwierzak nie jest zabawką, nie jest czymś, co można łatwo oddać, zostawić na kącie i niech się kurzy. W moim domu rządzi kot. Mój partner chętnie przygarnąłby i psa, którego ja sobie w domu nie życzę. Kiedyś zażartował, że powinnam dostać kiedyś psiaka jako prezent np. na gwiazdkę. Tak, myślę, że wiele osób uszczęśliwia innych na siłę właśnie w ten sposób nie licząc się z odpowiedzialnością i kosztami, jakie przy okazji niesie ze sobą słodki prezent. Nie tędy jest droga...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Brakuje Żyrafy , Blogger